W dniu dzisiejszym drużyna Górnika Piaski mierzyła się z zespołem Niwów Brudzowice. Pogoda nie sprzyjała dziś zawodnikom bowiem musieli rozgrywać zawody w upale, który jak mogłoby się wydawać nie wpłynąłby na szybkie tempo tego meczu. Wręcz przeciwnie, w pierwszych minutach obie drużyny chciały zdominować spotkanie i mocno postawiły na atak. Potwierdzeniem może być atomowy strzał Mateusza Stachowicza z ósmej minuty meczu, który wylądował jednak na słupku bramki strzeżonej przez Wojciecha Ciszewskiego. W pierwszej połowie mecz był bardzo wyrównany, dobrą szansę miał Michał Borek, który najpierw oddał celny strzał na bramkę Ciszewskiego, a później nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Niwów. Warto podkreślić również dobrą dyspozycję w tym meczu naszego bramkarza - Rafała Kubicza, który popisywał się dobrymi paradami i nieraz chronił drużynę z Piasków przed stratą bramki. Skapitulował jednak w 28 minucie meczu, kiedy piłkę w polu karnym otrzymał były zawodnik naszej drużyny - Kamil Szydłowski i precyzyjnym strzałem przy słupku wyprowadził Niwy na prowadzenie. Górnik doprowadził do wyrównania w 34 minucie spotkania. Mateusz Stachowicz otrzymał piłkę przed polem karnym, wyprzedził obrońcę i płaskim strzałem pokonał Ciszewskiego. Nasz pomocnik w krótkim czasie miał kolejną świetną sytuację, jednak tym razem jego strzał został zablokowany przez obrońcę drużyny z Brudzowic. Gospodarze także mieli swoje okazje w pierwszej połowie. Najgroźniej było po rzucie rożnym, kiedy do strzału doszedł Rafał Grunt. Jego uderzenie głową wylądowało jednak na poprzeczce bramki strzeżonej przez Rafała Kubicza. W przerwie Niwy dokonały dwóch zmian, w tym zmiany golkipera. Od początku drugiej części meczu zaatakowali gospodarze. Szanse mieli Rafał Sadowski oraz Kamil Szydłowski. Po upływie czasu do głosu doszedł Górnik. Damian Domagała starał się wykorzystać błąd w porozumieniu bramkarza z obrońcami zespołu z Brudzowic, jednak jego strzał wylądował na bocznej siatce bramki. Potem po raz kolejny dobrą obroną popisał się Kubicz, który obronił strzał Rybaka z około 25 metrów. Następnie z dobrej strony pokazał się zdobywca bramki - Mateusz Stachowicz. Były zawodnik Niwki Sosnowiec otrzymał podanie od Dawida Wanota, dobrze przyjął piłkę i oddał strzał lewą nogą, który obronił Jacek Popiołek. W drugiej połowie mecz wyglądał już mniej dynamicznie. Zawodnicy obu drużyn wyglądali na zmęczonych trudami spotkania. Mimo to jednak dzielnie walczyli, i pokazali kibicom naprawdę miłe dla oka widowisko. Pod koniec meczu gracze Górnika cofnęli się do obrony i w 90 minucie po błędzie jednego z obrońców zespołu z Piasków bramkę na wagę zwycięstwa drużyny z Brudzowic zdobył Szymon Tokarz. Mimo dobrej gry nie wywozimy z Brudzowic punktów, jednak wola walki i determinacja naszych zawodników o jak najbardziej korzystny wynik zasługuje na wyrazy szacunku i uznania.
Niwy Brudzowice
Gospodarze
|
2
:
1
1
2P
0
1
1P
1
|
Górnik Piaski Czeladź
Goście
|
Niwy Brudzowice
|
Brudzowice
90'
Widzów: 45
|
Górnik Piaski Czeladź
|
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
91 | Wojciech Ciszewski |
46'
|
|
20 | Szymon Tokarz | ||
14 | Patryk Stemplewski | ||
92 | Igor Łukomski |
46'
|
|
4 | Rafał Grunt | ||
17 | Kamil Szydłowski | ||
13 | Szymon Mańka | ||
6 | Bartłomiej Rybak | ||
10 | Rafał Sadowski | ||
8 | Mateusz Prysak |
65'
|
|
16 | Filip Bogacki |
60'
|
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
1 | Rafał Kubicz | ||
5 | Jakub Brzeski | ||
14 | Bartosz Osuch | ||
7 | Dawid Wanot | ||
9 | Bogdan Pikuta | ||
2 | Michał Męczeński | ||
20 | Igor Jasiński | ||
13 | Szymon Stok | ||
11 | Michał Borek | ||
10 | Mateusz Stachowicz | ||
17 | Damian Domagała |
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
18 | Dominik Prokop |
60'
|
|
15 | Ojo Adebayo GBADEGESI |
65'
|
|
12 | Jacek Popiołek |
46'
|
|
7 | Kamil Łankiewicz |
46'
|
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
16 | Tomasz Pękacz | ||
12 | Bartłomiej Więcek |
Imię i nazwisko | ||
---|---|---|
Sebastian Gzyl Trener |
Imię i nazwisko | ||
---|---|---|
Bogdan Pikuta Drugi trener | ||
Tomasz Pękacz Kierownik drużyny | ||
Dariusz Wolny Trener |
W dniu dzisiejszym drużyna Górnika Piaski mierzyła się z zespołem Niwów Brudzowice. Pogoda nie sprzyjała dziś zawodnikom bowiem musieli rozgrywać zawody w upale, który jak mogłoby się wydawać nie wpłynąłby na szybkie tempo tego meczu. Wręcz przeciwnie, w pierwszych minutach obie drużyny chciały zdominować spotkanie i mocno postawiły na atak. Potwierdzeniem może być atomowy strzał Mateusza Stachowicza z ósmej minuty meczu, który wylądował jednak na słupku bramki strzeżonej przez Wojciecha Ciszewskiego. W pierwszej połowie mecz był bardzo wyrównany, dobrą szansę miał Michał Borek, który najpierw oddał celny strzał na bramkę Ciszewskiego, a później nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Niwów. Warto podkreślić również dobrą dyspozycję w tym meczu naszego bramkarza - Rafała Kubicza, który popisywał się dobrymi paradami i nieraz chronił drużynę z Piasków przed stratą bramki. Skapitulował jednak w 28 minucie meczu, kiedy piłkę w polu karnym otrzymał były zawodnik naszej drużyny - Kamil Szydłowski i precyzyjnym strzałem przy słupku wyprowadził Niwy na prowadzenie. Górnik doprowadził do wyrównania w 34 minucie spotkania. Mateusz Stachowicz otrzymał piłkę przed polem karnym, wyprzedził obrońcę i płaskim strzałem pokonał Ciszewskiego. Nasz pomocnik w krótkim czasie miał kolejną świetną sytuację, jednak tym razem jego strzał został zablokowany przez obrońcę drużyny z Brudzowic. Gospodarze także mieli swoje okazje w pierwszej połowie. Najgroźniej było po rzucie rożnym, kiedy do strzału doszedł Rafał Grunt. Jego uderzenie głową wylądowało jednak na poprzeczce bramki strzeżonej przez Rafała Kubicza. W przerwie Niwy dokonały dwóch zmian, w tym zmiany golkipera. Od początku drugiej części meczu zaatakowali gospodarze. Szanse mieli Rafał Sadowski oraz Kamil Szydłowski. Po upływie czasu do głosu doszedł Górnik. Damian Domagała starał się wykorzystać błąd w porozumieniu bramkarza z obrońcami zespołu z Brudzowic, jednak jego strzał wylądował na bocznej siatce bramki. Potem po raz kolejny dobrą obroną popisał się Kubicz, który obronił strzał Rybaka z około 25 metrów. Następnie z dobrej strony pokazał się zdobywca bramki - Mateusz Stachowicz. Były zawodnik Niwki Sosnowiec otrzymał podanie od Dawida Wanota, dobrze przyjął piłkę i oddał strzał lewą nogą, który obronił Jacek Popiołek. W drugiej połowie mecz wyglądał już mniej dynamicznie. Zawodnicy obu drużyn wyglądali na zmęczonych trudami spotkania. Mimo to jednak dzielnie walczyli, i pokazali kibicom naprawdę miłe dla oka widowisko. Pod koniec meczu gracze Górnika cofnęli się do obrony i w 90 minucie po błędzie jednego z obrońców zespołu z Piasków bramkę na wagę zwycięstwa drużyny z Brudzowic zdobył Szymon Tokarz. Mimo dobrej gry nie wywozimy z Brudzowic punktów, jednak wola walki i determinacja naszych zawodników o jak najbardziej korzystny wynik zasługuje na wyrazy szacunku i uznania.